„Państwa dziecko ma wszawicę” – taki komunikat co roku otrzymują dziesiątki tysięcy rodziców w Polsce. Pojawia się zakłopotanie, wstydliwy rumień na twarzy i myśl „jak mogło do tego dojść?!”. Prawda jest taka, że wszawica już dawno przestała być traktowana, jako choroba niskich warstw społecznych. Zarazić nią można się równie łatwo w przedszkolu publicznym, jak i w prywatnej, elitarnej placówce – nie ma tutaj żadnej reguły. Wielu rodziców niesłusznie zakłada, że jeśli dziecko raz przeszło wszawicę, to jest już na nią uodpornione. To niestety tak nie działa. Aby zapobiec nawrotowi choroby trzeba odpowiednio zabezpieczyć przed nią pociechę. Co na wszy wybrać? Jakie rozwiązania okazują się być najskuteczniejsze? Mamy kilka propozycji.
Czytaj więcej...